Otworzyłam drzwi..... W pomieszczeniu znajdował się Justin z Kate. Z tą ździrą ode mnie ze szkoły.
- O hej skarbie - powiedział Justin .
- Um.. możemy porozmawiać ? - zapytałam.
- Tak, oczywiście.
Wyszliśmy z areny i staliśmy przy tylnim wejściu.
- Dlaczego ? - zapytałam ze łzami w oczach.
Justin się nie odzywał.
- Dlaczego mi to zrobiłeś ? - powtórzyłam pytanie.
- Kochanie to było jedno wielkie nieporozumienie. Zaraz po tym jak ciebie odwiozłem przyszedł do mnie Rayan i się trochę upiliśmy. Już troszeczkę szumiało mi w głowie i zadzwonił dzwonek do drzwi. Rayan dawno zasnął na kanapie co oznaczało, że ja musiałem wstać odtworzyć drzwi. W nich pojawiła się Kate. Rzuciła się na mnie i zaczęła całować, a że byłem pijany to nie protestowałem no i stało się.
- I ty to mówisz z takim spokojem ? - wrzasnęłam.
- Skarbie, przepraszam to naprawdę nic nie znaczyło. Dla mnie liczysz się tylko ty i nikt inny. Naprawdę. Przysięgam.
Przyglądałam mu się ze łzami w oczach. Justin chwycił moją dłoń i przyłożył ją do swojej klatki piersiowej.
- Czujesz jak bije ? Bije tylko dlatego , że ty tu jesteś. Bije dla ciebie, bije z miłości do ciebie.
Zabrałam rękę, spuściłam wzrok i nie odzywałam się do niego. Chwycił ręką mój podbródek i podniósł go do góry co spowodowało, że spojrzałam mu w oczy.
- Wybacz. Proszę Chanell , wybacz mi.
- Nie Justin - zepchnęłam jego rękę z mojej twarzy.
- To , że byłeś pijany nie zmienia faktu, że jednak mnie zdradziłeś. Zrób coś dla mnie. Nie pokazuj mi się więcej na oczy. Nie chce cię znać Justin ! Jak mogłam kochać takiego kogoś jak ty ?
Pobiegłam przed główne wejście do areny. Zobaczyłam taksówki, bez zastanowienia wsiadłam i pojechałam do domu. Jak on mógł mi coś takiego zrobić ? Kocham go całym swoim sercem i myślałam, że on mnie też. Jednak myliłam się. A Kate ? Po niej mogłam się tego spodziewać. Zawsze chciała mi zrobić na złość i nie wiem dlaczego. Przecież nic jej nie zrobiłam. Ehh.. no cóż. Zapłaciłam kierowcy za jazdę i ruszyłam szybkim krokiem do domu. Musze teraz wyglądać okropnie. Weszłam do domu, zdjęłam buty i poszłam na górę. Dobrze, że moja mama była w pracy. Rzuciłam torbę na łóżko, poszłam do łazienki, zsunęłam się po drzwiach i zaczęłam płakać. Chciałabym się komuś wygadać, ale nie mam komu. Nie mogłam nikomu powiedzieć, dobra nie chciałam nikomu o tym powiedzieć dlatego straciłam kontakt z moimi przyjaciółmi. Wstałam z podłogi i spojrzałam w lustro. Nie myliłam się wyglądałam gorzej niż okropnie. Cała rozmazana. Przemyłam twarz i wyszłam z łazienki. Przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Wzięłam laptopa i zaczęłam sprawdzać portale plotkarskie. Jeden artykuł przykuł moja uwagę : Justin Bieber opuszczał arenę a w jego oczach było widać łzy. Czy to przez jakąś dziewczynę ? Jak myślicie co się stało ?
Od razu to wyłączyłam. Postanowiłam wejść na ten czat. Pamiętacie ?
Zmieniłam nazwę z "SzczęśliwaNell" na "ForeverAlone"
SwagMonster :
Dlaczego zmieniłaś nazwę ?
ForeverAlone :
A nie chce ci zawracać głowy moimi problemami.
SwagMonster :
Mówkaj złotko :*
ForeverAlone :
No dobra chłopak mnie zdradził. Zadowolony ?
SwagMonster :
Mnie też dzisiaj dziewczyna zostawiła :<
ForeverAlone :
No widzisz. Czyli pewnie wiesz jak się czuje.
SwagMonster :
Dlaczego wgl tak długo cię nie było ?
ForeverAlone :
A jak spotykałam się z moim chłopakiem to rozumiesz nie miałam czasu.
*oczami Justina *
Wysłałem sms do Chanell : Nie chce by to co nas łączy się skończyło :c Proszę wybacz mi.
Nie oczekiwałem na odpowiedź z jej strony bo zapewne mi nie odpisze. Nie dziwie się ja też bym nie odpisał. Dlaczego ja byłem taki głupi ?
Pisałem na czacie z taką jedną fajną dziewczyną.
ForeverAlone :
A jak spotykałam się z moim chłopakiem to rozumiesz nie miałam czasu.
SwagMonster:
No nie dziwie się. Ja też nie wchodziłem kiedy spotykałem się z moją dziewczyną.
ForeverAlone :
Mamy dużo ze sobą wspólnego :)
SwagMonster :
To chyba dobrze :*
ForeverAlone :
Bardzo :*
Pisaliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy spać. W tej dziewczynie jest coś dziwnego. Czuję jakbyśmy się już znali. Bardzo mi przypomina Chanell. Najdziwniejsze jest to , że ma tak samo na imię. Rozmyślałem o mojej Nell, jakby tu sprawić, żeby mi wybaczyła i zasnąłem.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak myślicie mam pisać drugiego bloga ? Czytalibyście go ?
COMENT - ROZDZIAŁ
CZYTASZ - KOMENTUJESZ
Mamy dużo ze sobą wspólnego :)
SwagMonster :
To chyba dobrze :*
ForeverAlone :
Bardzo :*
Pisaliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy spać. W tej dziewczynie jest coś dziwnego. Czuję jakbyśmy się już znali. Bardzo mi przypomina Chanell. Najdziwniejsze jest to , że ma tak samo na imię. Rozmyślałem o mojej Nell, jakby tu sprawić, żeby mi wybaczyła i zasnąłem.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak myślicie mam pisać drugiego bloga ? Czytalibyście go ?
COMENT - ROZDZIAŁ
CZYTASZ - KOMENTUJESZ
Cud , miód, malina <3 czekam na następny <33
OdpowiedzUsuńP.S. Mogłabyś zrobić tak ,żeby nie trzeba było wpisywać tego zwalonego kodu ? Pliisss.. :*
Strasznie podoba mi się too <3333 Dziękuje że mnie informujesz na asku <333 Kocham ten blog i zawsze będę :*** Czekam na następny skarbie <3 :**
OdpowiedzUsuńBoże to jest piękne *.* proszę pisz dalej ;)
OdpowiedzUsuńBoskie <333 Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział .
OdpowiedzUsuń/mistycznaluiza2
świetny :D ja bym dała troszkę więcej opisu ale generalnie rozdział jest świetny ;3
OdpowiedzUsuńSuper, czytam też opowidanie Danger Back i mi się mylą opowiadania haha.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :* I fajnie by było gdyby były ciut dłuższe ;3
Aż się popłakałam :( Kocham <3 /http://ask.fm/TwojeBejjbe
OdpowiedzUsuńKocham to serduszkieem całym jejciu boskie
OdpowiedzUsuń