środa, 6 listopada 2013

Rozdział 4


Na łóżku siedział Niall. Tęskniłam za nim więc od razu się na niego rzuciłam i sprawiłam,że leżeliśmy na łóżku wtuleni w siebie. 
-Widzie, że tęskniłaś- uśmiechnął się i spojrzał mi się w oczy. 
-Tak. Nawet nie wiesz jak bardzo- uśmiechnęłam się i mocniej się w niego wtuliłam.
* oczami Justina *
Wracałem do swojego pokoju z uśmiechem na ustach. Pierwszy raz od dłuższego czasu byłem szczęśliwy i zaskakujące jest to, że sprawiła to ta dziewczyna. Ta  niezwykła dziewczyna. Była taka inna od tych wszystkich dziewczyn które poznałem lub poznaje. Wszedłem do pokoju i poszedłem do łazienki by wziąć prysznic. Ubrałem bokserki i spodnie dresowe i poszedłem do sypialni. Zrobiłem sobie to zdjęcie

 i wstawiłem na instragama, podpisałem je :Dobranoc moi kochani. Kocham was <3. Odłożyłem telefon na szawkę nocną i poszedłem spać. 
* oczami Chanell *
Rano obudziłam się w objęciach Nialla. Nie było to nic dziwnego, ponieważ wiele razy zdarzało nam się tak zasnąć. Wyślizgnęłam się z jego objęć, ubrałam się
i poszłam do holu. Usiadłam na kanapie i czekałam na Ness z którą byłam umówiona na zakupy. Czekałam na nią gdy nagle ktoś zasłonił mi rękoma oczy, pomyślałam, że to jest Ness , ale poczułam męskie perfumy. 
-Witam księżniczkę wpadającą na mnie w parku.
Było oczywiste, że to jest Justin. 
-Um.. cześć - odpowiedziałam trochę zmieszana. 
-Czekasz na kogoś ? - zapytał. 
- Tak czekam na moją przyjaciółkę. Idziemy razem na zakupy.
- O to może was podwiozę ? Albo z wami pójdę na zakupy ?
- Naprawdę chcesz iść na zakupy z dziewczyną którą poznałeś dzień wcześniej ?
- No pewnie. A co w tym złego ? 
- No w sumie nic.
W końcu przyszła Ness nie zauważyła Justina bo Justin poszedł po kluczyki od samochodu. 
- To jak idziemy ?- zapytała. 
- Załatwiłam nam podwózkę. 
- Co ? 
- No normalnie on nas podwiezie- powiedziałam i wskazałam na Justina. 
Ness zaniemówiła a Justina to rozśmieszyło.

----------------------------------------------------------------
Trochę mi smutno bo NIKT NIE CZYTA mojego bloga :C

3 komentarze: