wtorek, 26 listopada 2013

Rozdział 9

                                       * oczami Chanell *

Siedziałam na lekcji i myślałam o Justinie. Nie wierzę w to , że on chce ze mną spędzać czas. Nagle zadzwonił dzwonek. Długo oczekiwany dzwonek. Wyszłam z klasy i co zobaczyłam ? Zobaczyłam Justina a przy nim kręciła się ta ździra Kate. Nie wiem dlaczego , ale chyba poczułam się zazdrosna. Chciałam pokazać Kate , że ma się od niego odwalić. Justin zmierzał w moją stronę, dał mi kwiaty a ja szybko wpiłam się w jego usta. Ku mojemu zdziwieniu on nie odsunął się tylko pogłębił pocałunek. Po chwili oderwaliśmy się od siebie , Justin objął mnie w pasie i ruszyliśmy ku wyjściu. Widziałam tą złość w oczach Kate. I dobrze należało jej się. Może i może mieć wszystko , ale nie pozwolę na to żeby miała Justina. Weszliśmy do samochodu i zaczęliśmy jechać.
- Justin ja naprawdę cie przepraszam ja nie chciałam naprawę... - przerwał mi całując mnie w usta.
- Nic nie mów kochanie - jeszcze raz musnął moje usta.



Weszliśmy do mnie do domu i poszliśmy na górę.
- Gdzie masz walizkę ? - zapytał.
- A po co ci moja walizka ?
- No bo wyjeżdżamy - powiedział mnie obejmując.
- No dobrze a gdzie jedziemy ?
- Niespodzianka - powiedział i pocałował mnie w policzek.
Zaczęliśmy pakować moje rzeczy. Spakowanie wszystkich moich rzeczy zajęło nam jakieś 20 minut a to dlatego , że Justin bawił się moją bielizną. Justin zniósł moją walizkę do samochodu a ja poszłam się przebrać. Ubrałam się
                                     

lekko pomalowałam i wyprostowałam włosy. Zeszłam na dół i podeszłam do Justina który siedział na kanapie w salonie.
- I jak ? - zapytałam obkręcając się wokół własnej osi.
- Przepięknie - wstał i mnie pocałował.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w nieznane mi miejsce.


Ciekawa jestem gdzie jedziemy. Pytałam o to parę razy Justina , ale on nie chce mi powiedzieć. W końcu dojechaliśmy na miejsce. Wysiadłam z samochodu i moim oczom ukazał się duży dom. Był po prostu przepiękny.
Weszliśmy do niego , Justin złapał mnie za rękę i pokazywał wszystkie pokoje. Został na chwilę w kuchni a ja poszłam dalej zwiedzać. Doszłam do sypialni a tam co ? Na łóżku leżała naga Selena. Stałam jak słup a do oczu napłynęły mi łzy. 
- A ty co tutaj robisz ? W ogóle to kim jesteś ? I skąd miałaś klucze do domu mojego chłopaka ? - zapytała Selena. 
Na słowo ' chłopak ' poczułam ukłucie w sercu. 
- Chcesz coś do picia shawty ? - zapytał wchodząc do pokoju. 
- Co Selena ? Co ty tutaj robisz ? 
Wybiegłam z domu ze łzami w oczach. 
- Nell zaczekaj. To nie tak jak myślisz. Naprawdę. Proszę stój... - krzyczał za mną. 
Zatrzymałam się i usiadłam na trawie. Justin podbiegł do mnie i przykucnął. 
- Słuchaj to naprawdę nie jest tak jak myślisz...
- Ale Justin w porządku ja jestem tylko twoją przyjaciółka. Dlatego rozumiem , że kochasz Selene i że z nią jesteś. 
- Ale ja z nią nie jestem. Nic do niej nie czuje. Nie jesteś przyjaciółką , jesteś kimś więcej i to do ciebie coś czuję to ciebie kocham. 



-------------------------------------------------------------------------------------------
I co sądzicie ? 
Mam nadzieję , że wam się podoba :) 
Komentujcie :* 
KOMENT = ROZDZIAŁ 
Dziękuję wszystkim tym którzy komentują. :)

6 komentarzy:

  1. Dalej błagam. To jest piękne. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. super *-* dzisiaj kolejny rodział zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. słiit hahah kocham to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojeju ! Cudowny ♥
    Kocham Twoje opowiadanie !!
    ask.fm/mistycznaluiza2

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha, zobaczyć nagą selene Haha.
    Jak zwykle bosko

    OdpowiedzUsuń